Rodzice jak nigdy zachowali się nawet spoko.
Poszłam się wykąpać i spać,ciągle myślałam o Zaynie nagle dostałam sms od Nicol.
Odłożyłam telefon i położyłam się spać.
Rano usłyszałam pukanie do drzwi.
-Śpię przecież!-krzyknęłam
-Mnie też nie wpuścisz-wszedł Zayn.
-Cześć-powiedziałam śpiącym głosem,on usiadł na łóżku.
-Jak się spało.
-Dobrze-pocałował mnie w czoło.-idę dzisiaj do Nicol,przyjdziesz po mnie?
-Jasne,po ciebie zawsze.
-Dziękuję,a teraz muszę się ubrać.
-Idę tam pomóc,do zobaczenia.
Wyszedł,wstałam z łóżka i zrobiłam poranną toaletę.
Wychodząc z domu pomachałam Zaynowi i poszłam,u Nicol byłam w kilkanaście minut,poszłam do jej pokoju.
-Siemka-powiedziałam.
-Hej,no nareszcie jesteś.
-Też się stęskniłam.
-No jak ten Zayn?
-Spoko.
-Oooo,jakaś zmiana.
-No bo my...-nie mogłam dokończyć bo do pokoju wpadła Sara.
-Siema laski co tam?
-Gadamy o tym przystojniaku Zaynie.Co wy?Dokończ.
-No my... pogodziliśmy się.
-Spoko.
-Idziemy gdzieś?-zapytała Sara.
-Chodźcie do baru,jestem głodna-powiedziałam.
-No ja też.
Wybrałyśmy się do tego baru co zawsze.Barman nas przywitał,zawsze tam chodziłyśmy,więc nas znał.
-Co podać panie-uśmiechnął się.
-To co zawsze,coś do jedzenia.
-Już się robi.-usiadłyśmy do stolika.Była chwila ciszy.
-Jaki on jest-zapytała Nicol.
-Kto?Zayn?
-Tak.
-Nawet spoko.
-Masz jego numer?
-Nie-skłamałam
-Szkoda.
-No wiem-podano nasze jedzenie.
-Dzięki-odpowiedziałam.
Zjadłyśmy i zapłaciłyśmy za jedzenie.
****
Spędziłam u Nicol kilka godzin,bawiłyśmy się świetnie.Byłyśmy akurat przed domem gdy zobaczyłam Zayna,jak zawsze w swojej skórzanej kurtce.
-O patrz ciacho idzie-powiedziała Sara do Nicol.
-Hej-przywitał się Zayn.
-Hej-odpowiedziałam.
-Przyszłem zabrać cię do domu.
-Wiem-pocałował mnie w policzek,dziewczyny miały wielkie oczy.
-Cześć do zobaczenia-odpowiedziałam i poszliśmy,w drodze pocałowałam Zayn i obróciłam się.One stały jak przed tem z wielkimi oczami i patrzyły się na mnie
KILKA LAT PÓŹNIEJ.
Zayn mi się oświadczył,za kilka dni mamy brać ślub.Kocham go tak mocno,że jak gdzieś wyjdzie to już tęsknię.A poza tym za 9 miesięcy będziemy mieli dziecko.Małego Malika lub małą Malik.
Już nie mogę się doczekać.Zayn to najlepsze co mnie w życiu spotkało
Dziewczyny zaakceptowały to,że im się nie udało,rodzice się bardzo cieszą,że zostaną dziadkami.
A teraz żegnam się z wami,muszę wracać do Zayna.
.....................................................................................................
JEŚLI JESZCZE NIE UMARLIŚCIE TO ŻYJECIE DO DZIŚ
Tak oto skończył się imagin o Zaynie,następny to o Harrym.Do następnego napisania.
Super,szkoda że już koniec
OdpowiedzUsuńha ha ha ale te jej koleżanki miały mine ha ha ha teraz czekamy na harrego :)
OdpowiedzUsuńsupcio czekam na tego z hazzą
OdpowiedzUsuńzayn żegnaj witaj harry szjoda że to ostatnia część czekam na tym o harrym pozdro całuski pa
OdpowiedzUsuń